Z innej bajki

Notatka na marginesie

Dziś będzie trochę z innej beczki, a mianowicie o moim wkładzie w naukę polską 🙂

W zeszłym roku, jesienią, ukazała się książka „Sagi islandzkie. Zarys dziejów literatury staronordyckiej” nakładem wydawnictwa PWN, do której miałam przyjemność napisać rozdział o þættir. Þáttr (l.poj.) to taki Latający Holender literatury średniowiecznej – niby jest, ale jakby go nie było. Krótkie mini-sagi, które zachowały się wewnątrz większych sag, głównie dotyczących norweskich królów, jak rodzynki w cieście. Jedni dowodzą, że þættir jest w sumie około stu i świetnie funkcjonują samodzielnie, inni, że są integralną częścią swojego kontekstu. Książka została przychylnie przyjęta, czego dowodem może być ta recenzja.

Terminy, terminy…

Notatka na marginesie

Podczas gdy Zakamarki organizują premierę „Chłopaka z lasu”, ja pracuję intensywnie nad „Stalkerem”. Termin oddania przekładu się zbliża, a co za tym idzie zbliża się termin premiery. Już wkrótce! W kolejce czeka „Playground”, a tu jeszcze trzeba skończyć doktorat…

Chłopak z lasu

Tym razem trochę z innej bajki – niebajki. Ostatnio próbowałam swych sił jako redaktorka, pierwsza książka, którą powierzyło mi wydawnictwo Zakamarki był „Prezent dla Cebulki” w tłumaczeniu Agnieszki Stróżyk. Książka wyszła przed świętami 2014 roku. Jakiś czas potem dostałam do redakcji „Som trolleri”, również w przekładzie tej świetnej tłumaczki. Jest to powieść dla młodszej młodzieży o pierwszej miłości, buncie i przyciąganiu „nieznanego”. Polski tytuł książki to „Chłopak z lasu”, a Zakamarki tak ją opisują na swojej stronie:

Mona niedługo skończy trzynaście lat. Są wakacje, więc codziennie chodzi nad jezioro popływać. Pewnego dnia na pomoście siedzi chłopak. Ma skołtunione włosy, brudne paznokcie, niewiele mówi i panicznie boi się wody. Jego intensywnie zielone, błyszczące oczy prześwidrowują Monę na wylot. Od tej pory Mona z rosnącą niecierpliwością wyczekuje każdego następnego spotkania, a chłopak pojawia się zawsze znienacka, zazwyczaj w pochmurną pogodę. Mona nie może przestać o nim myśleć. Kim jest? Gdzie mieszka? Skąd znał jej imię? I czego od niej chce?

Wydawnictwo oferuje jak zwykle próbkę tekstu, która na pewno zachęci do przeczytania całości. Można znaleźć ją tutaj.

chlopak-z-lasu_420pxrgb

Dobrze mieć znajomych

Tłumaczę „Stalkera”. Coraz bardziej mi się podoba! Cieszą mnie nowe postaci, które wzbudzają dużo emocji, będą denerwować czytelnika, to pewne! Akcja też potrafi być frustrująca. Dobrze, bardzo dobrze 🙂

Na pocieszenie dodam, że frustracja dopada nie tylko czytelnika, ale i tłumacza. Nie wiem, co bym zrobiła bez moich znajomych i przyjaciół, którzy już nie raz i nie dwa pomagali mi w przekładzie trudnych fragmentów. Budowa broni palnej, rodzaje nabojów, sekcja zwłok, badania i leczenie szpitalne, hipnoza, interwencje chirurgiczne, sprzęt wędkarski do łowienia ryb morskich, długo by wyliczać… Dziękuję Wam wszystkim i każdemu z osobna, dzięki Wam udało mi się uniknąć niejednej niezręczności!

Dzieje się

Tłumaczę kolejną część w serii o Joonie Linnie – „Stalkera”! Cieszę się bardzo, ale nic więcej nie powiem, trzeba będzie poczekac na zapowiedź wydawnictwa. A tymczasem recenzja z portalu Swedish Book Review.

Wydarzyła się jeszcze jedna pozytywna rzecz – nawiązałam współpracę z moim ulubionym wydawnictwem książek dla dzieci i młodzieży Zakamarki! Tym razem nie musze obawiać się koszmarów, tylko raczej zmarszczek – kurzych łapek – od uśmiechu. Skandynawska literatura dziecięca rządzi! Mądre książki, w których, jak to powiedziała moja serdeczna koleżanka z księgarni/kawiarni Między Słowami, „każde zdanie się liczy”. Mówią o rzeczach ważnych nie używając wielkich słów. Nie każdy to potrafi 🙂

Nostalgicznie

Dziś wzięłam do ręki jedno z moich wcześniejszych tłumaczeń – „Pogranicze” Thomasa Kangera. Całkowicie inny styl pisania niż u Larsa Keplera, koncentrujący się raczej na głównej bohaterce i jej drodze do odnalezienia siebie, poszukiwaniu odpowiedzi na pytania proste: kto zabił? i trudne: czy można być jednocześnie ofiarą i katem?

Portal Zbrodnia w Bibliotece zaprasza do przeczytania recenzji, a ja do przeczytania książki.

pogranicze

Jaki jest Lars Kepler?

To, że Lars Kepler jest pseudonimem pary szwedzkich pisarzy, Alexandry i Alexandra Ahndorilów, wie każdy, kto czytał ich kryminały. Ale tego, że postać Keplera ożyła w ich wyobraźni, ma swój odrębny głos i styl, nie będący głosem i stylem ani Alexandry, ani Alexandra, nie wiedział chyba nikt – przed pojawieniem się w Wysokich Obcasach wywiadu przeprowadzonego przez Agnieszkę Jucewicz.

Pije na przykład herbatę – w przeciwieństwie do nas, bo my uznajemy tylko kawę. Lubi ciastka cytrynowe, których nigdy nie jedliśmy, dopóki się nie pojawił. A serio – jest trochę starszy od nas, po pięćdziesiątce, nieśmiały. Zrobiliśmy mu nawet kiedyś zdjęcie, przetwarzając komputerowo zdjęcia z internetu na swój własny użytek, więc wiemy nawet, jak wygląda i że ma bujną brodę. Przez wiele lat pracował jako nauczyciel, ale w pewnym momencie jego rodzinę dotknęła pewna tragiczna historia, o której nie możemy mówić. Dzisiaj żyje sam i pracuje w schronisku dla bezdomnych, a nocą pisze kryminały.”

WOKepler

„The Sandman” czwarty na kanadyjskiej liście bestsellerów!

Strona internetowa Larsa Keplera jest prawdziwą kopalnią informacji, jeśli chodzi o newsy związane z twórczością tego szwedzkiego duetu. Właśnie przeczytałam, że „The Sandman” trafił na trzecie miejsce na liście bestsellerów w Kanadzie! Niezły wynik! Oczywiście natychmiast sprawdziłam, czy nadal trzyma pozycję – spadł na czwartą, ale i tak jest czego gratulować!

thesandman-canada

 

Zaszufladkowano do kategorii Ogólne

Festiwal literatury dziecięcej w Rabce

W weekend 10-13 lipca w Rabce-Zdroju odbył się festiwal literatury dziecięcej. Było świetnie! O programie imprezy i zaproszonych gościach można przeczytać tutaj, a jest o czym, bo naprawdę sporo się działo! Ja tylko się pochwalę, że miałam okazję poznać Martina Widmarka, autora wydawanego przez Zakamarki cyklu „Lasse i Maja” i tłumaczyć arcyciekawą dyskusję o literaturze dziecięcej i czytelnictwie w Polsce i Szwecji. Wzięli w niej udział Martin Widmark, Wojciech Widłak (autor „Pana Kuleczki”), Barbara Gawryluk (tłumaczka ze szwedzkiego, autorka książek dla dzieci), oraz przedstawiciele „Wiadomości Rabczańskich„. Rozmowa ukaże się w najnowszym wydaniu gazety.

zakamarkirabkafestival

Jomsvikingowie w Tønsbergu

Jest taka jedna grupa – grupa szaleńców, fascynatów, naukowców z różnych krajów, którzy postanowili zająć się badaniami nad sagą o Wikingach z Jomsborga. Jeśli ktoś zastanawia się, co to takiego ten Jomsborg to wyjaśniam: to była kiedyś twierdza na wyspie Wolin. Historia zamieszkujących ją Wikingów to właśnie owa „Jómsvikinga saga”. Czytaj dalej